Modelarstwo kolejowe wielkości Z -1:220

Pełna wersja: Układanie torów
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Układanie toru typu Flex w Zetce

Temat zrodziło życie i niestety nie do końca udane doświadczenia z mojej budowy - o której szerzej piszę w wątku:
http://forum.trybunaly.eu/showthread.php?tid=330

Przygotowując się do kładzenia flexa (Marklin 8594, długość 660 mm) próbowałem coś znaleźć na temat techniki układania takiej szyny na naszym forum i u kolegów "większych". U nas nic nie znalazłem, u kolegów "większych" raczej informacje o układaniu flexa na prostym odcinku modułu - a ponadto jak się okazuje także inna jest konstrukcja samego toru - a w szczególności podkładów (np. Flex HO Roco) co ma pewne znaczenie.

Z moich doświadczeń (niewielkich):

Uwaga 1
Położenie flexa na prostej nie stanowi żadnego problemu czy większej różnicy w stosunku do zwykłych torów, szczególnie jak zostanie wykorzystany cały tor i zastosujemy do łączenia z sąsiednimi torami gotowe złączki. Jeśli wykorzystamy jedynie jego część to po docięciu toru musimy na odpowiedniej szynie zamontować złączkę (do kupienia jako pozycja Marklina 8954). Ta oryginalna złączka z odciętego kawałka pewnie kiedyś zostanie wykorzystana wraz z nim, a ponadto próba jej zdjęcia raczej zakończy się jej zniszczeniem.

Uwaga 2
Flexy w większej skali (np ROCO HO) mają tak skonstruowane podkłady, że pomiędzy co drugim z nich nie ma połączenia pod szyną - naprzemienne po obu stronach. Powoduje to, że podkłady są od razu elastyczne i mogą być niemalże dowolnie wyginane. Podkłady pod flexem Marklina w Zetce to po prostu 3 złożone podkłady od toru prostego 220 mm (8505). Przy wygięciu daje to efekt nie tyle części okręgu a trzech prostych załamanych pod pewnym kątem. Ułożenie flexa na krzywej wymaga więc porozcinania łączników pomiędzy podkładami od spodu. Ja przecinałem co drugie połączenie co daje wystarczająco dobrą elastyczność.


[Obrazek: IMG_0760.jpg]

[Obrazek: IMG_0757.jpg]

Uwaga 3
Warto pamiętać że działa matematyka (a w zasadzie geometria). Dwa okręgi o różnym promieniu mają różne obwody - analogicznie przy wygięciu flexa dwie szyny - zewnętrzna i wewnętrzna muszą mieć różną długość. Wygięty flex musi być odpowiednio docięty po tej operacji. Ważną sprawą jest też to, że poszczególne szyny pracują - przesuwają się względem podkładu - oczywiście to zjawisko zależy od tego czy szyna nie jest w którymś miejscu przymocowana na stałe do podkładu lub ograniczony jest jej przesuw (np. poprzez przylutowanie przewodów zasilających lub przyklejenie).

Uwaga 4
Łączenie flexów na krzywej jest trudniejsze niż na prostej, gdyż nie zawsze udaje się na końcówce uzyskać odpowiednie ugięcie szyny (geometria szyny na łuku) oraz trudniej jest odpowiednio go dociąć - jest ryzyko powstania zbyt dużej szpary pomiędzy szynami. Ja swoją musiałem uzupełnić lutem a i tak geometria nie jest dobra i miejsce niestety wrażliwe dla taboru (porównanie łuku zewnętrznego - z flexa i wewnętrznego - zwykła krzywa - R=220):

[Obrazek: IMG_0538.jpg]

Jeśli to możliwe warto więc tak zaplanować położenie torów aby flex łączył się z kolejną szyną na prostej.


Zapraszam innych do krytykowania lub uzupełniania doświadczeń ....
Zamiast się mordować z wyginaniem prostych odcinków, może lepiej skorzystać z gotowych profilowanych łuków?
Zabieram się właśnie za kompletowanie torowiska i mam zamiar skorzystać z takiej opcji.
Ponadto torowisko będzie układane na korku Smile
(04-03-2015 23:34)TGV napisał(a): [ -> ]Zamiast się mordować z wyginaniem prostych odcinków, może lepiej skorzystać z gotowych profilowanych łuków?
Zabieram się właśnie za kompletowanie torowiska i mam zamiar skorzystać z takiej opcji.
Ponadto torowisko będzie układane na korku Smile

U mnie pod torem jest docięta pianka pod panele ale na kolejnym module pójdę też w korek.

Wykorzystanie gotowych profili jest w oczywisty sposób prostsze ale nie zawsze możliwe do
zastosowania - ja mam łuki o R>220 mm, a to maksymalny promień standardowego Marklina.
(04-03-2015 19:45)Zdrada69 napisał(a): [ -> ]Przygotowując się do kładzenia flexa (Marklin 8594, długość 660 mm) próbowałem coś znaleźć na temat techniki układania takiej szyny na naszym forum i u kolegów "większych". U nas nic nie znalazłem,

Forum jest młode, ludziska pierwszy raz zagłębiają się w temat Zetki. Większość dopiero na etapie zbierania taboru i torowiska.
Dla tego jeszcze nic konkretnego nie znalazłeś Shy Jak na razie jesteś pierwszą ( wreszcie i nareszcie ) osobą która zaczyna
relacjonować budowę makiety. Przecierasz szlak. Smile Mam nadzieję, że w niedługim czasie ja i reszta też rozpoczniemy wizualizację
naszych zamierzeń i poczynań. Rolleyes
W materii układania torów dużo by pomógł Lukas76, jako pierwszy prezentował ukończoną makietę. Tylko gdzieś nam kolegę wcięło Sad
Druga gotowa makieta to Georga ( kolega z Niemiec ), ale też go dawno nie było na forum. Dwóch fachmanów, którzy mogliby coś
doradzić przepadło. Undecided
Wersja dla cierpliwych - wycięcie łączników między podkładami przed układaniem toru (za wzór wziąć flexy większych skal).
Układanie torów - lutowanie przewodów od spodu

Innym problemem jest skuteczne i estetyczne doprowadzenie elektryczności do tor modelowego. Korzystanie z toru podłączeniowego Marklina skazuje nas na niezbyt estetyczny "dodatek" na powierzchni w postaci elementów do podłączenia, co oczywiście wygląda fatalnie.

[Obrazek: 26004_b.jpg]

Znacznie lepiej doprowadzić prąd "od spodu" dolutowując go do szyn, co jak pokazuje życie nie jest dla początkującego wcale prostą zabawą. U mnie przy pierwszym podejściu wyszło to niestety tak jak na poniższym zdjęciu a męczyłem się chyba z pół godziny by lut chciał się trzymać do szyny:

[Obrazek: IMG_0508.jpg]

Poniżej rady kolegów z forum - jak poradzić sobie z tematem. U mnie jakość i szybkość pracy po ich zastosowaniu ewidentnie się poprawiła.

Rada Gloow
A czy próbowałeś w miejscu kładzenia lutu zadrapać szynę pilnikiem? Ja zawsze tak robię i zawsze mi taka metoda działała.

Rada Kaczora
Aby uniknąć stopienia podkładów trzeba je rozciąć i rozsunąć. Na te rozsunięte można położyć zamoczoną watę/chusteczkę która odprowadzi ciepło. Szynę oszlifować (zdrapać) aby miejsce lutowania się błyszczało. Miejsce oszlifowane pocynować (najpierw posmarować odrobiną topnika). Przewody też przed lutowaniem pocynować. Potem wystarczy tylko dotknięcie lutownicy.
powyższe rady łączenia kabelków są jak najbardziej słuszne - stosuje obie.
dodatkowo w miejsce lutu kapie kropelkę kropelki albo innego supergluta.

właśnie "remontuję" 10 letni moduł i kabelki przyczepione w ten sposób nadal trzymają.
Chyba mam jakieś deżawi odnośnie kabelkówWink

http://forum.trybunaly.eu/showthread.php?tid=330
(07-03-2015 23:38)Wektor napisał(a): [ -> ]Chyba mam jakieś deżawi odnośnie kabelkówWink

http://forum.trybunaly.eu/showthread.php?tid=330

I słusznie. Przeniosłem tutaj te informacje dla ludzi, którzy będą kiedyś szukali "w temacie". Ja sporo przeczytałem starych dyskusji i wyznacznikiem był tytuł wątku. Może się komuś przyda a niekoniecznie zauważy to przedzierając się przez wątek "jak budowałem makietę". Ot takie dydaktyczne podejście ...
(08-03-2015 08:28)Zdrada69 napisał(a): [ -> ]Może się komuś przyda a niekoniecznie zauważy to przedzierając się przez wątek "jak budowałem makietę".
Ot takie dydaktyczne podejście ...

Pomysłowe i słuszne choć wydaje mi się że cały wątek, powinien znaleźć swoje miejsce w dziale modelowanie
terenu. Wszak układanie torowiska jest w/w formą wpływu na wygląd.
Przekierowanie