Modelarstwo kolejowe wielkości Z -1:220

Pełna wersja: Stare doświadczenia
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Kilka lat temu trochę bawiłem się w HO (nigdy nie miałem miejsca i mobilizacji na makietę). Oczywiście nie są to tak wypasione sprawy jak innych kolegów ale parę rzeczy do dzisiaj zdobi moje otoczenie (niektóre niestety tylko są schowane w szafie).

Jedną z pierwszych wprawek były plastikowe kolejowe modele niemieckich parowozów 1:87 Revella, które trzeba posklejać tak jak samoloty. Każdy parowóz to od 130 do 150 części do sklejenia. Ostatecznie w zgrabnych (już nieprodukowanych chyba) małych gablotkach z IKEA mogą być postawione lub powieszone na ścianie.

Scena I - w mieście...
Aktor BR 18-538


[Obrazek: IMG_0567.jpg] [Obrazek: IMG_0569.jpg] [Obrazek: IMG_0568.jpg]

Scena II - na szlaku...
Aktor BR01-150


[Obrazek: IMG_0565.jpg] [Obrazek: IMG_0566.jpg]

Scena III - Na nasypie ...
Aktor BR18-505


[Obrazek: IMG_0592.jpg] [Obrazek: IMG_0603.jpg] [Obrazek: IMG_0598.jpg] [Obrazek: IMG_0596.jpg]
I to jest sens zbierania H0, model bez napędu, bo i tak w naszych mieszkaniach nie zmieści się sensowny kawałek toru do pojeżdżenia
Przepraszam, ale nie bardzo rozumiem sens zbierania taboru w jakieś tam skali .Huh Stoi toto na półkach czy za szybą
i się kurzy i w dodatku niema szansy stanąć na makiecie czy pojeździć. Co innego jak jest to wymiar, który używamy Wink
No a co tu do rozumienia? Ma właśnie stać, kurzyć się i cieszyć oko. Przy okazji niezły trening w sklejaniu. Ja mam na ścianie kolekcję samolotów cywilnych - te się dopiero kurzą.
Takie samo hobby jak każde inne.
Sam mam trochę sklejanek na półce, a jeszcze więcej "nigdy nie dokończonych, czekających na później"
(14-02-2015 12:10)Buła napisał(a): [ -> ]Przepraszam, ale nie bardzo rozumiem sens zbierania taboru w jakieś tam skali .Huh Stoi toto na półkach czy za szybą
i się kurzy i w dodatku niema szansy stanąć na makiecie czy pojeździć. Co innego jak jest to wymiar, który używamy Wink

A ja akurat te gablotki zabrałem do pracy - ponieważ mam swój pokój - to może on trochę "mówić o mnie" a i dla mnie przyjemniej. Często są punktem startu do rozmowy z osobami, które mnie nie znają ... Moim zdaniem jak włożysz w to trochę pracy (a nie tylko wyjmiesz z pudełka), popracujesz nad otoczeniem to jest fajne. Przestrzeń - także ta domowa może być trochę bardziej spersonalizowana, bliska człowiekowi ... A przy tych akurat trochę wprawki modelarskiej na starcie było ...
No tak,z tym "zbieractwem" to ja też mam problem,idzie wszystko jak leci, zaczynałem skromnie od papierzanych bo takie był w tamtych czasach ogólnie dostępne,leżą sobie w szafie i czekają,albo je skleję albo zasilą piec CO. Teraz jest trochę lepiej,znowu kolejna sterta modeli,czasu brak albo leń siedzi w tyłku. Już nawet naleciała mnie ochota na wykonanie pancernika Vittorio Venetto, już go widziałem na ścianie,ale cholerny leń jest silniejszy.Dlatego podziwiam i popieram wszystkich tych co coś robią,bo to po prostu cieszy i ma cieszyć,to jakaś odskocznia od szarości dnia codziennego,powrót do lat młodości,marzeń.Panowie trzymam kciuki Big Grin
(13-02-2015 07:01)Zdrada69 napisał(a): [ -> ]Kilka lat temu trochę bawiłem się w HO

Dla mnie super Shy
(13-02-2015 07:01)Zdrada69 napisał(a): [ -> ]Scena III - Na nasypie ...
Aktor BR18-505

Jestem ciekawski, więc zadam pytanie. Kamienie w podporach mostu
to wytwór modelarskiej inwencji czy gotowiec ( jakiej firmy)???

[Obrazek: image.jpg]
(17-02-2015 14:10)Egon napisał(a): [ -> ]Jestem ciekawski, więc zadam pytanie. Kamienie w podporach mostu
to wytwór modelarskiej inwencji czy gotowiec ( jakiej firmy)???

Kamienie to gotowy przyczółek mostu/wiaduktu. Firmy nie pamiętam - bardzo prawdopodobne że to Faller ale nie mam pewności.
Oczywiście każdy kamień malowany indywidualnie.
(14-02-2015 12:10)Buła napisał(a): [ -> ]Przepraszam, ale nie bardzo rozumiem sens zbierania taboru w jakieś tam skali .Huh Stoi toto na półkach czy za szybą
i się kurzy i w dodatku niema szansy stanąć na makiecie czy pojeździć. Co innego jak jest to wymiar, który używamy Wink

Ja tam też zbieram. Każdy ma jakieś swoje skrzywienie hobbystyczne Big Grin
Przekierowanie