Modelarstwo kolejowe wielkości Z -1:220

Pełna wersja: Rozjazdy w skali Z
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Czy w zetce są dostępne rozjazdy z napędem podmakietowym?

lukas76

Cześć, ja się nie spotkałem ale da się łatwo przerobić bo sa proste w konstrukcji
(21-08-2012 13:21)lukas76 napisał(a): [ -> ]Cześć, ja się nie spotkałem ale da się łatwo przerobić bo sa proste w konstrukcji
Masz w tym doświadczenie, może mógłbyś zaprezentować jak się uporać
z taką zwrotnicą.? Smile Zwłaszcza że prawie wszystkich z tego forum to czeka.
Grzebiąc w linkach z innego wątku znalazłem poradnik jak się pozbyć brzydkiej "narośli" z firmowych rozjazdów:
http://www.zscale.org/articles/undertable.html#straight

Niestety sposobu montażu samego napędu trzeba poszukać gdzie indziej.

lukas76

Mam tylko takie doświadczenie, które zdobyłem u mnie montując rozjazdy i je serwisując więc filozofii nie ma Smile
(23-08-2012 18:13)Kaczor napisał(a): [ -> ]Grzebiąc w linkach z innego wątku znalazłem poradnik jak się pozbyć brzydkiej "narośli" z firmowych rozjazdów:
Bardzo przydatne. Tak mi przyszło do głowy. Orientuje się kto, czy napędy
pod makietowe skali N dałoby radę adoptować do naszej wielkości?
misterZ napisał(a):Orientuje się kto, czy napędy pod makietowe skali N dałoby radę adoptować do naszej wielkości?
To pytanie chyba trzeba zadać N-kowcom. Będą najlepiej zorientowani.
Przyznać się chłopaki, kto tam na boku robi N Tongue
Napędy Conrada są uniwersalne.
(08-09-2012 07:02)Kaczor napisał(a): [ -> ]Napędy Conrada są uniwersalne.
Ale straszne łupy wielkościowe, nie uważasz? Undecided
przecież są podmakietowe Smile ale nie ma się co bać bo napędy semaforów kształtowych też nieźle wystają pod makietą
Fajnie to wygląda, na spodzie makiety miniatura, a pod spodem gigantyzm Wink
Mi się wydaje, mam nadzieję że nie tylko wydaje, że generalnie każdy taki napęd da się zastosować do Z'tki. Takie do H0 też. Przecież jest to kwestia przestawienia z jednej do drugiej pozycji. Stosując przedłużenie, ramię, drucik itp możemy przenieść ten ruch na mechanizm naszej zwrotnicy. A że pod dechą będzie wtedy wisiało kilo złomu to inna sprawa. Z dwojga; lepiej żeby pod, niż na. Ja raz miałem możliwość oglądania takiego mechanizmu i powiem szczerze, że te fabryczne/namakietowe przy zwrotnicach to strasznie delikatne i liche były. Podejrzewam, że wystarczy żeby się trochę zakurzyły i to wpływać już można na ich działanie. Te co widziałem to był Marklin.
(13-09-2012 15:43)KAMAPI napisał(a): [ -> ]" że te fabryczne/namakietowe przy zwrotnicach to strasznie delikatne i liche były. Podejrzewam, że wystarczy żeby się trochę zakurzyły i to wpływać już można na ich działanie. Te co widziałem to był Marklin.
Zwłaszcza, że w tej skali byle jaki pyłek czy okruszek urasta do rangi głazu Wink
Ta, a szutruje się piaskiem kwarcowym! Ciekawe też że każda posypka/listowie jest już z góry skazana na to, że będzie przeskalowana. Nikt nie wymyślił takiej jeszcze drobniej zmielonej żeby pasowała do Z'tki.
Rozwiązanie proste. Trzeba iść na różne kompromisy.Cool
Ehhh... z kompromisami w modelarstwie jest czasem tak, że lepiej nie mieć, albo nie zrobić w ogóle, niż iść na duży kompromis i po tym nie móc patrzeć na swoje "dzieło" albo czuć niesmak. Ja czasem wolę odpuścić niż z góry skazywać się na brak przyjemności i radości z efektu. Jak się czegoś nie da to się nie da...choć mało takich rzeczy jest. Moja koleżanka zwykła mawiać: "Parasola w dupie nie otworzysz..." Wink
Ktoś używa tych napędów Conrad'a? Jak się sprawują?
A jak z przerobionymi Marklinami? w jaki sposób zamontowaliście je pod makietą?

Bo na tej stronce są tylko zdjęcia z nad makiety...
http://www.google.pl :idea:

wpisz: montaż napędu podmakietowego
i wejdz w zakładkę google/grafika...
co do napędów..
conrady jak konrady, wielkością nie grzeszą, działają normalnie, jak komu zależy na miniaturce niech stosuje serwa od modeli RC podobna cena lub mniejsza.
http://allegro.pl/30-nowe-serwo-sg90-tow...88003.html
Ja skłaniam się do takiego czegoś bo ~50% tańsze niż konrad, ale jak kto woli i od umiejętności aby działało Wink
Albo jeszcze robić w manualu tak jak w makiecie N gdzieś to było zrobione.. ale minus taki że jak ktoś mocniej szrpnie to pół makiety przesunie Tongue
A jak już odłączysz org. napęd marklina to gwoździa i na ścinę albo sprzedaj na allegro i tyle.
Serwa modelarskie wymagają dodatkowego sterownika, ale gra jest warta świeczki - widziałem w wykonaniu TT Wink Bardzo ładnie działają. Tylko trzeba najpierw odpowiednio zamocować.
I czasem mieć zapas na szybką podmianę, jak się spalą Wink
Conrady - oprócz tandetności wadą może być zbyt duży skok/przesuw drucika napędzającego. W N jeszcze do ogarnięcia, 2-3mm skok plus sprężynowy drucik jakoś ogarnia - sęk w tym, żeby po przestawieniu, nie odbijał iglicy na środek rozjazdu.
Trzeba testować i zamocować raz a dobrze. U siebie męczyłem się z tym trochę czasu - a mam tylko 5 napędów na stacji Wink
Zaletą conrada jest to, że ma zmianę polaryzacji iglicy (jak się kupi taką wersję napędu) - w przypadku serwo - nie wiem jak to rozwiązać, może sterownik to załatwia?

Napęd ręczny, no ja zrobiłem Wink
http://n.fremo.pl/viewtopic.php?t=2332
Bardzo prosty i działający. I znowu temat skoku/przesuwu. W N jest taki, że wystarcza aby przestawił hebelek na przełączniku. Nie wiem czy w Z tak się da, może mniejszy przełącznik? Może jakiś microswitch?
Jakbym teraz zaczynał swoją stacje to bym tylko takie wstawił.
Też mam to przed sobą z rozjazdami TTe (rozstaw taki jak zetka) ale z racji posiadania ojca-modelarza RC może pokombinuję z serwami Wink
Stron: 1 2 3
Przekierowanie