Humbrol dziadostwo - Wersja do druku +- Modelarstwo kolejowe wielkości Z -1:220 (https://forum.trybunaly.eu) +-- Dział: Główny (/forumdisplay.php?fid=1) +--- Dział: Techniki modelarskie. (/forumdisplay.php?fid=44) +---- Dział: Malowanie, patynowanie, klejenie (/forumdisplay.php?fid=45) +---- Wątek: Humbrol dziadostwo (/showthread.php?tid=687) |
Humbrol dziadostwo - Pingu - 19-05-2019 11:50 Do malowania zawsze mi polecano Humbrol. Od pewnego czasu zauważyłem, że z jakością tej marki jest coraz gorze. Albo za mało pigmentu, albo za gęsta gdzie dodanie rozcieńczalnika pogarsza jeszcze bardziej sprawę. Ostatnio ( dwa tygodnie temu) kupiona farba doprowadziła mnie do nerwicy Świeża teoretycznie farba dopiero co otworzona, a w środku gluty których nie idzie ani rozmieszać, ani rozpuścić. W sumie po 30 min dałem spokój i zacząłem wywalać świństwo na kartkę. W ten sposób szlak trafił pół puszki farby Koledzy czy też macie problem z tą marką????? RE: Humbrol dziadostwo - Misiek - 19-05-2019 17:32 Spróbuj Revell'a W przypadku farb olejnych jakby lepiej. Pominąwszy, że i tak przestawiłem się na akryle i aerograf. Maluje bardzo mało/sporadycznie i sytuacja, gdy nowa farba jest glutem, albo taka co przeleżała kilka miesięcy/kila lat też jest glutem, lekko wkurza. Aczkolwiek może jeszcze mam kilkuletniego sprawnego Humbrola, ale boje się sprawdzić RE: Humbrol dziadostwo - Doktorek - 20-05-2019 13:15 Dziadostwo z Humbrolem zaczęło się od momentu przejęcia tej marki wraz z produkcją przez Hornby Hobbies. Zaczęli ładować jakiś dziwny zagęszczacz do farb oszczędzając na pigmencie. Co spowodowało pogorszenie się jakości niegdyś super i poszukiwanej farby. RE: Humbrol dziadostwo - Romanov - 21-05-2019 17:57 Humbrol to teraz porażka. Inna sprawa że każda farbka ma termin przydatności do użytku. W naszych realiach często jest tak że farbki w sklepie stoją kilka lat a potem trafiają do klienta. W skład farbki wchodzą nie tylko emulsja a też środki takie jak talk ( do matowienia) które po jakimś czasie opadają na dno i dlatego masz takie gluty. Da się tą farbkę wykorzystać ale to wymaga sporego nakładu pracy ( czytaj mieszania) Ja jako że posiadam małego dremela to na uchwyt założyłem łopatkę zrobioną z blaszki (wystarczy 2 mm szerokość) następnie koniec łopatki do puszki a z góry zasłaniam kawałkiem papieru żeby nie chlapać. Daję obroty i po kilku min farba pięknie wymieszana. Ale obecnie odpuszczam sobie ta markę i korzystam z farb firmy Mr. Hobby seria akrylowa i seria C. Farbki są nie do zajechania wprost cudowne do aerografu jak i do malowania ręcznego. Kryją pięknie. Osobiście polecam choć do tanich nie należą. Pozdrawiam Serdecznie Romanov RE: Humbrol dziadostwo - Bdhpumn - 22-05-2019 16:49 Ja maluje Humbrolem sprzed 20-25 lat Jak farby mają ok. 3/5 objętości pojemnika, dolewam benzyny na objętość ok. 1/5. Przez 5 minut energicznie mieszam wszystko zapałką. Następnie na wcześniej przygotowany plastik ze szrotu nakładam farbę. Efekt jest świetny. W przypadku tego modelu blok silnika pomalowałem akrylą Pactry, reszta Humbrol. RE: Humbrol dziadostwo - Misiek - 22-05-2019 18:58 Cholera, myślałem, że tylko ja jestem takim dinozaurem, który miesza zapałką ;-) RE: Humbrol dziadostwo - Zdrada69 - 22-05-2019 21:45 (22-05-2019 18:58)Misiek napisał(a): Cholera, myślałem, że tylko ja jestem takim dinozaurem, który miesza zapałką ;-) Ja troche nowocześnie - wykałaczką :-) RE: Humbrol dziadostwo - Doktorek - 23-05-2019 00:15 (22-05-2019 16:49)Bdhpumn napisał(a): Ja maluje Humbrolem sprzed 20-25 lat ...................... To masz starą porządną produkcję kiedy dbano o jakość RE: Humbrol dziadostwo - Bdhpumn - 23-05-2019 10:59 Misiu, jak tata uczy to się tylko zapałką miesza RE: Humbrol dziadostwo - Colpo - 28-05-2019 10:50 (20-05-2019 13:15)Doktorek napisał(a): Dziadostwo z Humbrolem zaczęło się od momentu przejęcia tej marki wraz z produkcją przez Hornby Hobbies....... Doktorek ma rację, cyrki z farbą zaczęły się od momentu przejęcia. Osobiście używam Humbrola od 20 lat. Pomału przechodzę na zmieniki z niektórymi kolorami, które mają pogorszoną jakość. Najgorzej jest z MATT 64, konsystencja gęstego budyniu z małą ilością pigmentu oraz GLOSS 22, gdzie nawet po 30 minutowym mieszaniu zapałka stoi na baczność w puszcze. Co ciekawe dodając rozpuszczalnik, rozcieńczamy sam pigment, a nie gęstą masę farby Ogólnie |