Polska a Covid19

[ST44]

A Ja po przejściach chorobowych mogę wam opowiedzieć co mi się przytrafiło. O tuż prowadzę mały interes, posiadam sklepik stacjonarny. Oczywiście lada oddzielona jakąś tam szybą
i maseczka na twarzy. Ponad miesiąc temu wpada do mnie na zakupy trzech gości bez maseczek. Więc grzecznie informuję o zasadach wchodzenia do sklepu i robienia zakupów. A oni zaczynają mi pyskować i się rzucać jak pchła na grzebieniu. Jeden startował nawet do bicia i zerwał mi maseczkę. A że jestem gość dość dużej postury nie pozwoliłem sobie na takie zachowanie. Pracownik zadzwonił po policję i gości zgarnięto. A ja zostałem przez któregoś gnojka zarażony covid19. Piszę któregoś, bo dwóch z trójki było zarażonych. Zaliczyłem szpital z niewydolnością oddechową. Całe szczęście tylko na tym się skończyło. Oczywiście sprawa w sądzie za narażenie życia. A do czego zmierzam. Na tym przykładzie jasno widać jakich debili, samolubnych i nieodpowiedzialnych mamy w Polsce. Dla nich liczy się tylko własne ego tu i teraz bez spojrzenia w przyszłość. Bez zrozumienia że swoją postawą narażają innych na chorobę czy śmierć.