Witam, planuję zrobić makietę o wymiarach 120cm/50cm. Makieta ma mieć w założeniu prosty układ torowy:[
attachment=873]
Plan torowiska jest oparty o zestaw torów S+E wzbogacony o dwa rozjazdy i pięć odcinków prostych.
Teraz wytłumaczę się z użytych na schemacie kolorków ale wpierw jedno (lub dwa) zdanie tytułem wstępu.
Jestem d..a wołowa w elektryce, a makieta ma być jak najprostsza w obsłudze. Sterowanie ma być analogowe, i pozwalać na zabawę dwoma transformatorami.
Teraz co oznaczają kolorki na schemacie. Otóż nad torowiskiem oznaczonym kolorem czerwonym ma zawisnąć trakcja elektryczna (marklin 8198). Chcę zrobić coś takiego jak na
filmie. W 11 sekundzie jest schemat. Kolorek niebieski oznacza natomiast odcinki izolowane i bez trakcji elektrycznej. Co by dało się odstawić lokomotywę i odłączyć jej zasilanie. W ten sposób mogę mieć w ruchu równocześnie 1 elektrowóz, 1 spalinowóz/parowóz i dwie odstawione lokomotywy. Co myślicie o takim pomyśle? Coś namieszać jeszcze z elektryką?
(13-10-2014 14:34)Gloow napisał(a): [ -> ]Co myślicie o takim pomyśle?
Jestem zwolennikiem makiet z trasą dwutorową, ale jak kto woli.
Jedni lubią to, inni to. Więc jak najbardziej jestem za. Jeśli tyko
taki układ torowy spełnia twoje oczekiwania.
Układ prosty, ale funkcjonalny. Pytanie tylko na ile przyszłościowy.
Mniemam, że nie poprzestaniesz na tym i jeszcze coś dostawisz
z torowiska. W naszej skali na powierzchni 120cm można trochę
poszaleć
Gloow, uważam, że na początek jest ok. Z elektryką już bym nie kombinował i zostawił tak jak jest.
Przyjdzie czas będziesz miał kasę, można inwestować dalej w rozbudowę i sterowanie cyfrowe, które
daje o wiele większe możliwości manewrowania lokami i dodatkowymi elementami.
(13-10-2014 14:34)Gloow napisał(a): [ -> ]Co myślicie o takim pomyśle?
Mam nadzieję, że nie zostawisz takiej pustej dechy jak na filmiku
Co do elektryki to decydowałem jednak nie kombinować nic z zasilaniem przez sieć trakcyjną. Sterowanie będzie
się odbywało przy uyciu dwu transformatorów, wg systemu nazwanego na
tej stronie systemem "pociągowym"
Układ torów nie jest jeszcze ostateczny. Najchętniej zrobiłby makietę z takim
samym układem jaki miałem na
makiecie w TT, ale trochę boję się kombinować z podjazdami w nowej dla mnie skali. To jet wersja minimum.
(19-10-2014 12:03)Gloow napisał(a): [ -> ].....ale trochę boję się kombinować z podjazdami w nowej dla mnie skali.
Niema się co bać.
Właśnie dla tego, ze nowa, powinieneś jak najwięcej kombinować. Poznasz zalety i wady skali.
Wypracujesz odpowiednie wzorce na przyszłość. Zalecałbym eksperymentalne sprawdzenie kątów i nachyleń wzniesień.
Na podstawie prób ustalisz moc loków i będziesz wiedział czy wiedzie na dane wzniesienie czy nie.
Wyniki pomogą
zaprojektować i ukształtować atrakcyjny krajobraz.
(13-10-2014 14:34)Gloow napisał(a): [ -> ]Witam, planuję zrobić makietę o wymiarach 120cm/50cm. Makieta ma mieć w założeniu prosty układ torowy:
Jak idzie z planami i realizacją?
Realizacja najwcześniej w nowym roku. Teraz jeszcze ciągle myślę nad samą koncepcją, układem torowym, zagospodarowaniem przestrzeni itd. Nie wykluczone, że będą duże zmiany bo chyba będę miał więcej miejsca na makietę. Jak tylko coś drgnie w temacie dam Wam znać.
Plany mi się trochę pozmieniały. Makieta rozrosła się do wymiarów 1,30m x 0,6m. Podstawowe założenia nie zmieniły się - na pierwszym miejscu prostota obsługi.
[
attachment=987]
(27-01-2015 10:12)Gloow napisał(a): [ -> ]Plany mi się trochę pozmieniały. Makieta rozrosła się do wymiarów 1,30m x 0,6m. Podstawowe założenia nie zmieniły się - na pierwszym miejscu prostota obsługi.
Ja bym rozważył takie ukształtowanie wewnętrznego kółka aby bocznice były "od środka" - to pozwalałoby z podstawowego toru zrobić potencjalnie trzeci tor przy peronach stacji, która zrobiona jest na zewnętrznym kółku - o ile chciałeś ten teren potraktować jako stację ....
Sprawdź jakie długie pociągi chcesz stawiać na bocznicach - są one dość krótki (miejsce !!) ale te po lewej stronie można by chyba jakby była potrzeba trochę wydłużyć dodając jeszcze po jednej krzywej.
Nie wiem czy faktycznie chcesz takie dokładnie tory położyć jak rysunku ale jeśli możesz to zamiast torów 8500 (prosta 110mm) - u góry można wstawić pojedynczego flexa 660 mm (zamiast 6 krótkich), a w innych miejscach dwa 8500 zamienić na jeden 8505 (220 mm). W efekcie - mniej łączeń, lepsza jazda.
Cytat:Ja bym rozważył takie ukształtowanie wewnętrznego kółka aby bocznice były "od środka" - to pozwalałoby z podstawowego toru zrobić potencjalnie trzeci tor przy peronach stacji, która zrobiona jest na zewnętrznym kółku - o ile chciałeś ten teren potraktować jako stację ....
Jeśli dobrze zrozumiałem Twoje intencje to chodzi chyba o mniej więcej takie zmiany jak poniżej.
[
attachment=988]
Tam oczywiście ma być stacja. Inna sprawa, że zastanawiam się ciągle nad połączeniem obu torów np. w taki sposób:
[
attachment=990]
Nie jestem tylko przekonany co do wygody takiego łączenia torów przy sterowaniu analogowym przy założeniu, że obydwa owale torów są zasilane przez osobne transformatory.
Cytat:Nie wiem czy faktycznie chcesz takie dokładnie tory położyć jak rysunku ale jeśli możesz to zamiast torów 8500 (prosta 110mm) - u góry można wstawić pojedynczego flexa 660 mm
Takie tory już posiadam, dlatego na takich planuję. Po położeniu torowiska będę lutował szyny ze sobą (delikatne zalanie cyną). Robiłem tak w TT.
(27-01-2015 22:56)Gloow napisał(a): [ -> ]Tam oczywiście ma być stacja.
Raczkujący jestem w temacie, więc niech mi ktoś łaskawie objaśni, gdzie ma być ta stacja?
Teraz przy tym układzie, na zdrowy rozum, powinna być na dole planu torowiska, pośrodku
między czterema rozjazdami
Jeśli dobrze zrozumiałem Twoje intencje to chodzi chyba o mniej więcej takie zmiany jak poniżej.
Tak o coś takiego mi chodziło. Jeśli będziesz myślał o takim układzie to zasugerowałbym jednak przesunięcie zwrotnicy na wewnętrznym kółku maksymalnie w lewo. Teraz tego wspólnego peronu wychodzi raptem pewnie ok. 15 cm - a tak wydłużyłby się do przynajmniej do 33 cm (3X110 mm pomiędzy zwrotnicami na najniższym torze) i 55 cm pomiędzy torami z obu kółek
Tam oczywiście ma być stacja. Inna sprawa, że zastanawiam się ciągle nad połączeniem obu torów np. w taki sposób:
Ja osobiście bym w tym kierunku nie poszedł - pociąg albo ma możliwość jednokrotnego zjechania z kółka zewnętrznego na wewnętrzne lub odwrotnie(w zależności od kierunku ruchu) - a potem jeździ tylko na kółku docelowym albo zupełnie nienaturalnie musi wracać pod prąd - wagonami do przodu (dobrze że nie nogami do przodu
).
Ponadto wydaje mi się, że z praktycznego punktu widzenia w tym układzie realnie da się operować tylko dwoma składami (jeden na wewnętrznym okręgu i jeden na zewnętrznym lub dwa na zewnętrznym) a w tej wyższej opcji (dwa odrębne obwody) mogą być trzy składy (jeden na wewnętrznym kole i dwa na zewnętrznym).
Nie jestem tylko przekonany co do wygody takiego łączenia torów przy sterowaniu analogowym przy założeniu, że obydwa owale torów są zasilane przez osobne transformatory.
Tu niech wypowie się ktoś bieglejszy ale pewnie byłoby to pokomplikowane.
Mam nadzieję, że uwagi mogą się do czegoś przydać.
Cytat:Ja osobiście bym w tym kierunku nie poszedł - pociąg albo ma możliwość jednokrotnego zjechania z kółka zewnętrznego na wewnętrzne lub odwrotnie(w zależności od kierunku ruchu) - a potem jeździ tylko na kółku docelowym albo zupełnie nienaturalnie musi wracać pod prąd - wagonami do przodu (dobrze że nie nogami do przodu Smile).
Ponadto wydaje mi się, że z praktycznego punktu widzenia w tym układzie realnie da się operować tylko dwoma składami (jeden na wewnętrznym okręgu i jeden na zewnętrznym lub dwa na zewnętrznym) a w tej wyższej opcji (dwa odrębne obwody) mogą być trzy składy (jeden na wewnętrznym kole i dwa na zewnętrznym).
Widzę, że podobnie myślimy
Sam budynek dworca chcę upchnąć już "wewnątrz" makiety. Trzy perony. Nie wiem czy pomiędzy peronami robić zwykłe przejścia przez tory, kładkę, czy tunele podziemne. Stawiam na drugą opcję. Stacja ma mieć klimat małej lokalnej, a w takich miejscach rzadko są przejścia tunele.
[
attachment=991]
(28-01-2015 10:01)Gloow napisał(a): [ -> ]Cytat:Ja osobiście bym w tym kierunku nie poszedł - pociąg albo ma możliwość jednokrotnego zjechania z kółka zewnętrznego na wewnętrzne lub odwrotnie(w zależności od kierunku ruchu) - a potem jeździ tylko na kółku docelowym albo zupełnie nienaturalnie musi wracać pod prąd - wagonami do przodu (dobrze że nie nogami do przodu Smile).
Ponadto wydaje mi się, że z praktycznego punktu widzenia w tym układzie realnie da się operować tylko dwoma składami (jeden na wewnętrznym okręgu i jeden na zewnętrznym lub dwa na zewnętrznym) a w tej wyższej opcji (dwa odrębne obwody) mogą być trzy składy (jeden na wewnętrznym kole i dwa na zewnętrznym).
Widzę, że podobnie myślimy
Sam budynek dworca chcę upchnąć już "wewnątrz" makiety. Trzy perony. Nie wiem czy pomiędzy peronami robić zwykłe przejścia przez tory, kładkę, czy tunele podziemne. Stawiam na drugą opcję. Stacja ma mieć klimat małej lokalnej, a w takich miejscach rzadko są przejścia tunele.
Kładkę do Zetki robi Marklin.
Przejścia podziemne bywają też wbrew pozorom na małych stacjach na liniach bocznych. Wydaje mi się że były (są) na kilku stacyjkach na linii Wałbrzych - Kłodzko - co można zobaczyć np. dla Jedliny Zdroju na klimatycznym załączniku:
https://www.youtube.com/watch?v=9LZ7O3aT0QU
a bardziej szczegółowo:
https://www.youtube.com/watch?v=Jfwf7XtHdZM
Tak ogólnie to stacja ciekawa - do pewnego stopnia mogłaby być inspiracją do Twojego układu (przy oczywistych niezbędnych uproszczeniach). Jeśli jeszcze pojawiłyby się góry i tunele - to pasuje jako inspiracja nawet mocno. Co do schematu stacji - patrz niżej (2 układy przedwojenny i współczesny). Pewnie w części trzeba by robić "lustrzane odbicie" ...
Jakbyś był tym zainspirowany to tą lokalizacją to polecam książkę:
Przemysław Dominas Kolej Wałbrzych-Kłodzko
Poza tym w Jedlinie jest też jeszcze jeden przystanek kolejowy:
https://www.youtube.com/watch?v=s7aC7rEgMoQ
Więc inspiracji jeszcze by można trochę dodatkowo wykreować ....
Cytat:Przejścia podziemne bywają też wbrew pozorom na małych stacjach na liniach bocznych
Fakt, na trasie Wałbrzych - Kłodzko (którą poniekąd uwielbiam) są przejścia podziemne, nawet w Jedlinie Zdroju.
Cytat:Jakbyś był tym zainspirowany to tą lokalizacją to polecam książkę:
Przemysław Dominas Kolej Wałbrzych-Kłodzko
Posiadam tą książke - dostałem kiedyś w prezencie od Żony. Bardzo dobre opracowanie i faktycznie może służyć pomocą w modelowaniu makiety. Chyba wybiorę się w tamte rejony w weekend w poszukiwaniu inspiracji.
Drodzy forumowicze, mam pytanie. Co za układ elektryczny znajduje się w torze przyłączeniowym 8590 i czy jest on w praktyce potrzebny. Zmierzam do tego, że najchętniej odciął bym całą tą "narośl" z toru zasilającego i potraktował go jak zwykły tor prosty, a zasilanie szyn dolutował od dołu.
To może inaczej zadam pytanie. Czy na swoich makietach używacie torów zasilających, czy lutujecie kable do szyn?
(03-02-2015 17:31)Gloow napisał(a): [ -> ]To może inaczej zadam pytanie. Czy na swoich makietach używacie torów zasilających, czy lutujecie kable do szyn?
Ja lutuję od spodu. Początkowo poszło mi tak sobie - ale warto poczytać rady kolegów na wątku "Krok po kroku"
Samego lutowania kabli się nie boję. Martwię się tylko o to, czy można bez żadnych konsekwencji pominąć w zasilaniu odcinka izolowanego ten układ elektryczny który jest zamontowany w torze zasilającym. Twój wątek śledzę na bieżąco, bo masz świetny pomysł na makietę.
(28-01-2015 22:28)Gloow napisał(a): [ -> ]Czy na swoich makietach używacie torów zasilających, czy lutujecie kable do szyn?
Praktykuje się raczej lutowanie do szyn, jeśli chodzi o moduły. Co do makiet.... różnie to bywa. Osobiście korzystałem z toru przy makiecie.
Teraz makieta poszła w destrukcję, przechodzę na moduł i będę się trzymał już lutowania.
W swojej starej makiecie wywaliłem przyłącze torowe i też lutowałem do szyny.