Modelarstwo kolejowe wielkości Z -1:220

Pełna wersja: Zagajnik sosnowy wersja 1
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Hej wszystkim, witam w nowym roku. Jeszcze w roku ubiegłym obiecałem, że pokarzę cokolwiek co zrobiłem w kierunku rozwoju makiety nim wspaniały 2015 się skończy. No cóż, nie udało się. W ramach rekompensaty chcę Wam okazać przymiarki do zrobienia zagajnika sosnowego w naszej skali. Drzewka robione były nieco na "siłę" - jako kompromis pomiędzy jakością a wolnym czasem którego niestety mam mało. Poniżej zdjęcia z różnego etapu produkcji. Proszę o krytykę. Chcę zobaczyć czy Wasze spostrzeżenia będą tożsame z moimi.
[attachment=1090]
[attachment=1091]
[attachment=1092]
[attachment=1093]
[attachment=1094]
[attachment=1095]

Drzewka zrobione są z drutu 0,8 mm, sznurka konopnego, lakieru do włosów, posypka to Noch 07204, farby - mix vallejo i hobby color gunze.
Gloow,
Wreszcie się odezwałeś i ruszyłeś z robotą. Gratulacje i życzę trochę więcej czasu na hobby..

Jeśli chodzi o drzewka to moim zdaniem fajny start. Jak sądzę siatka na zielonej macie zrobiona jest co 1 cm tak wiec co do skali to jest ona właściwa. Kształt samych koron drzewek nieregularny - lepszy niż produktów seryjnych. W tej technologii wykonania może trochę bardziej przypominają kształtem świerki bez dolnych gałęzi czy też modrzewie. Aby były bardziej nieregularne po skręceniu z drutem można część szczotki wyciąć albo nawet poukładać na drutach przed skręceniem w taki sposób aby zostały przerwy miedzy materiałem użytym na gałęzie. Swoją droga czego użyłeś do zrobienia "gałęzi" ?

Kolor - moim zdaniem zbyt jasny jak na sosnę - też bardziej wygląda na modrzew. Myślę ze zielony powinien po prostu być ciemniejszy a może to tez kwestia tego ze trochę prześwitują te gałęzie w kolorze rudo-brązowym. Moje doświadczenie jest takie ze te "gałęzie" można i lepiej pomalować nawet trochę ciemniej - nawet na ciemnobrązowy.

Za to bardzo urzekło mnie zdjęcie trzecie w kolejności - tam gdzie gałęzie są tylko rudo-brązowe. Jakby tam dodać trochę posypki i udało się dla całości mieć taki kolor to szczególnie w masie jak dla mnie - idealny las modrzewiowy na jesień kiedy igły się przebarwiają a jeszcze nie całkiem spadły.

Według mnie najsłabsze są pnie - tutaj idealna szczotka - po prostu widać skręcone druty. Sugeruje poprawienie mieszanina wikolu lub podobnego kleju z wymieszanym pyłem. Może być ziemny, może być taki który obsypie się z ziemniaków lub gotowy drobniutki gotowy piaseczek (ja korzystam z Polaka o gradacji 0,25 mm). Inne opcje o których słyszałem ale sam nie korzystałem to talk oraz drobniutkie trociny - myślę ze w Zetce to muszą być od szlifowania raczej niż od cięcia. Jak dodasz jeszcze farbę w kolorze pnia to potem nie trzeba malować. Taka mieszanina musi być dość gęsta aby po jedno lub dwukrotnym posmarowaniu zniknął efekt wkręconego drutu. To się da zrobić bez istotnego pogrubienia pnia.

No i pytanie na koniec - czy po obsypaniu raz jeszcze prysnąłeś lakierem do włosów ? Jak nie to warto - to zrobić dla utrwalenia całego drzewka.

Tak trzymać !
Popieram Zdrade69 w kwestii pni.
No to widzę, że kolega Zdrade69 wypunktował wszystko to co mi się najbardziej NIE podoba w moich drzewach.
Posypka jest moim zdaniem faktycznie za jasna (efekt kupowania przez internet - myślałem, że ta posypka jest ciemniejsza). Nie podoba mi się też kształt koron drzew. Są one robione z rozplecionego sznurka (chyba konopnego), który jest następnie wkręcany w pień i przycinany nożyczkami. Nie potrafię jednak go przyciąć tak aby wyglądało jak trzeba bo ciągle mi coś nie pasuje w ich kształcie.
Pomysł maczania pni w wikolu z pyłem jest świetny i na pewno go spróbuję i to na tych już gotowych drzewkach.
Kolejne drzewa będą zatem z ciemniejszej posypki i z ciemniejszymi pniami.
Ciąg dalszy nastąpi (nie wiem kiedy).
Przekierowanie