Drodzy
Skala H0, diorama małego muzeum kolejowego gdzieś w prowincjonalnej małej mieścinie... czasy minionej epoki, obchody 20 lecia muzeum
Wklejam link do relacji. Wybaczcie, ale po ostatnim wklejaniu fotek w relacjach z Z'tki, dłubaniu jedno po drugim, klikaniu w czasie którego platforma się wykrzaczyła, więc po tym od nowa załączałem... jedno po drugim... ładowałem do postu... itd. tym razem i w tym wątku wkleję po prostu link do mojej prezentacji tej dioramy, na tzw. "dużym forum".
Po tym pokażę parę fotek tutaj pojedynczych z komentarzem co i jak można zrobić.
Link do prezentacji:
http://forum.modelarstwo.info/threads/be...eum.14028/
ale ruch na tym forum....
Zgodnie z obietnicą pokażę jak się robi to i owo, i poopisuję trochę moje na to sposoby. Dzisiaj szutrowanie, malowanie i patynowanie torów.
Zaczynamy od szutrowania:
Po starannym ułożeniu torów, tak aby leżały prosto, lub krzywo specjalnie, zgodnie z naszym zamierzeniem i tym co chcemy przedstawić, w zależności też od tego czy będzie to makieta i będziemy po niej jeździć taborem, czy też będzie to jedynie diorama statyczna; musimy je przymocować do podłoża. Można to zrobić klejem kropelką lub innym tego typu, stosując jedynie od spodu i uważając przy tym aby nie pobrudzić podkładów. Kiedy tory są przymocowane, możemy przystąpić do pomalowania szyn. Najlepiej zabezpieczyć taśmą malarską podkłady a malować sprayem, aerografem albo też pędzelkiem jeśli ktoś nie ma powyższych. Kolory to przede wszystkim brązy z domieszką czerni, rdzawo pomarańczowe, itp. W zależności od tego jaki efekt chcemy uzyskać. Ja na swojej dioramie chciałem uzyskać efekt torów starych, nie używanych i nie jeżdżonych, będących tylko postumentem dla eksponatów. Użyłem do tego sprayu brązowego, mat - satyna, a także jaśniejszego odcienia brązu: farby akrylowej nakładanej pędzlem, celem uzyskania efektu rdzawego nalotu.
Kiedy wszystko wyschnie i nie ma śladów niedomalowań itp. możemy przystąpić do szutrowania. Ja używałem szutru ASOA przeznaczonego do TT ale także większego nieco do H0. Akurat szutry ASOA to takiej klasy materiały, że można je z powodzeniem stosować nie pomniejszając skali.
Szuter nakładamy sypiąc pomiędzy szynami, po troszku, rozkładając nadmiar miękkim pędzelkiem. W przypadku podkładów betonowych szczególnie ważne jest aby wystawały one ponad powierzchnię szutru - tak jak w realu. W przypadku podkładów drewnianych stosuje się tą samą zasadę, aczkolwiek podkłady drewniany były zwykle szutrowane na równo, także widoczna była deska, ale szutru jest też odpowiednio więcej. Betonowe zawsze lekko wystają ponad szuter. Oczywiście tak jak od wszystkiego są od tego odstępstwa i w realu znajdą się takie miejsca gdzie będzie to wyglądało inaczej. Ważne żeby efekt Was zadowalał.
Czym kleić szuter? Moim zdaniem najlepszy jest rozwodniony wikol. Można go aplikować za pomocą kroplomierza, pipety, czy też strzykawki. Kropla po kropli delikatnie i starannie nasączając nim szuter. Przed zakraplaniem kleju, można spryskać całość przygotowanych i za szutrowanych torów wodą z płynem do mycia naczyń. Tylko delikatnie! Samą mgiełką ze spryskiwacza. Pozwoli to na zmniejszenie napięcia powierzchniowego i mniejsze odkształcenia, oraz przygotuje szuter do lepszego wchłaniania kleju.
Kiedy mamy to już poklejone, wyschnięte... możemy przystąpić do patynowania. Ja używam do tego farb akrylowych, czerni i brązów, matów i połysków. Kurz i brud robimy matami. Mokre, oleiste plamy robimy połyskiem. Do tego używam jeszcze suchych pasteli, którymi staram się zapudrować i wsmarować brudy, kurze i wszelkiego rodzaju naloty.
Należy pamiętać o tym, że kiedy robimy torowisko pod diesle to plamy oleju itp będą głównie pomiędzy szynami, natomiast kiedy robimy tory pod parowozy, one również brudziły po bokach i tam tez należałoby umieścić takie ślady. Oczywiście wszystko z umiarem i zdrowym rozsądkiem - żeby nie przesadzić. Na koniec kiedy dookoła wyrasta sceneria, rosną trawy, powstają budynki itp. możemy jeszcze suchą pastelom zniwelować różnicę między pasem torów a skrajem trawy. Pędzelkiem możemy tak nanieść pastele, aby kolorystyka nie kontrastowała za bardzo i aby kurz, brud i pył równomiernie zanikał. Można wtedy też stosownie dobrać kolor i pograć nim trochę, aby uzyskać jeszcze lepszy, bardziej realny efekt.
Zapraszam do obejrzenia fotek poniżej, odnoszących się do kolejnych etapów, które opisałem powyżej. Pytajcie jeśli chcecie dowiedzieć się czegoś więcej, lub jeśli coś było niejasne. Zapraszam!