Napęd podmakietowy w Zetce - praktyczna instalacja - doświadczenia z placu boju
Po różnych przymiarkach udało mi się "zmotoryzować" pierwszy rozjazd Marklina. Oto garść moich doświadczeń.
1. Zacząłem od destrukcji - czyli odcięcia widocznego "od góry" napędu oryginalnego - wg wcześniej już w tym wątku przywołanej
INSTRUKCJI
2. Przykleiłem zwrotnicę, zaszutrowałem, zrobiłem cały wystrój makiety (błąd - lepiej robić to jak nie ma scenerii - można poniszczyć)
3. Zrobiłem szparę w której może chodzić pręcik metalowy przestawiający rozjazd - od góry ręcznie dwie dziurki wiertłem, od spodu w płycie makiety - mały frez użyty w sprzęcie typu DREMEL.
4. Delikatnie przeciąłem od góry głowicę dźwigni przestawiającej iglicę rozjazdu tak by móc włożyć w nią zagięty na końcu pod kątem 90 stopni drucik - dźwignię i przymocowałem używając kleju akrylowego w żelu (delikatnie - nie posklejać całości). W efekcie wygląda to tak:
5. Od spodu zamocowałem napęd też na tym wątku przywołanej firmy
Hoffmann. Do p. 4 wykorzystałem cieńszy z dwóch drucików jakie były fabrycznie dostarczone z napędem. Ponieważ sam napęd ma trochę większy skok niż sam skok zwrotnicy i tego parametru nie można regulować ważne jest aby wyfrezowana szpara w płycie makiety pozwalała maksymalnie wykorzystać elastyczność drucika. Od spodu wygląda to tak:
6. Po montażu należy doświadczalnie wyregulować dwa parametry:
- "wysokość" mocowania drucika-dźwigni - tak by rozjazd dobrze się przestawiał i sama dźwignia przekładająca iglicę nie był wypchnięta nadmiernie do góry,
- szybkość działania napędu - regulowana okrągłym, czerwonym przestawnym elementem znajdującym się na napędzie - aby przestawić należy lekko odkręcić śrubkę i odpowiednio przesunąć. Uwaga - w moim przypadku ustawienie na zbyt powolny ruch nie dawało dobrego rezultatu, gdyż napęd jakby nie miał siły by do samego końca się przestawić ze względu na opór drucika - dźwigni.
7. Cieszymy się z działania oglądając
filmik.
8. Na koniec jeszcze pewnie warto dźwignie - przezroczysty plastik oraz metalowy koniec pręcika pomalować na ciemnobrązowo lub czarno.