Drodzy Moi!
Dziękuję serdecznie za pamięć o mnie i liczne pytania "co dalej", "jak idzie", "pożycz stówę..." itp.
Jest mi niezmiernie miło, że o mnie pamiętacie, że chcecie zobaczyć moje rękodzieło ludowe. Adminowi tego zacnego Forum dziękuję za maila przypominającego.
Narobiłem ch....ych fotek telefonem. Nie bardzo na nich widać co i jak, płasko to wyszło, efektu rdzy, która w realu jest jak łuszcząca się lamperia w kiblu na dworcu w Ligocie, nie widać. Ale takie mam na ten moment fot kowanie, przy takim świetle; co ja pocznę nieboga!
Wszystko wąskotorowe, wszystko rękami robione, ewentualnie cięte laserem w kartonie. Pierwszy ogień: Podstawa KATO nr. coś tam, ten najbardziej popularny do N'ki. Skala H0e. Nie przyłożyłem się. Brak szczegółów i dopieszczenia. Miało jeździć i ciężko pracować przy cegielni, wycince nie dużych drzew czy innym zbiorze buraków z kolebkami.
Kur^&*% połączyło mi posty...
Idąc tym tropem i w międzyczasie (a sporo minęło...) zakochałem się w skali 0n30. To jest mało znana w PL skala pojazdów wąskotorowych z zerówki.
Odpowiednik w tejże skali zrobiony z rdzą 3D (która na zdjęciach wygląda raczej "do D"), w realu super trójwymiar i sypiąca się łuszcząca farba. Zrobione wnętrze - bo zaczęły mnie kręcić takie szczegóły, siedzonka, zegary, szafy, pierdol ety malutkie w środku.
Podstawa jakiś gumkowieć kolei USA. Została obudowa silnika, napęd, koła. A kabina, dach, wnętrze, bufory: papier. Grill to drut + siatka z elastycznego kagańca mojego kundla.
O już wiem jak zrobić osobny post!
Skala 0n30, zrobiona z zabawkowej ciuchci. Szczegóły, dodatki, pierdółki!
Do tego mat, sadza i styrany tabor. Oczywiście wnętrze!!!
(16-06-2017 20:31)KAMAPI napisał(a): I dalej...
0n30 i wagon techniczny, warsztat utrzymany w charakterystyce skali. Zachwyciłem się tą skalą, bo większość taboru która jest w niej robiona, jest od razu przerabiana przez modelarzy. Każdy nadaje swojemu taborowi niepowtarzalnych cech, zmienia go i tuninguje na potrzeby konkretnej scenki na makiecie, dioramie, itd.
Sama skala ma to do siebie, że co do zasady; są to pojazdy mocno spracowane, przerabiane, spawane z tego co było akurat dostępne - zbijane z desek, skręcane. Liczyła się użyteczność i praktyczna strona. Stąd spora dowolność i pole do kreatywnych działań modelarskich.