(26-12-2017 13:16)pado napisał(a): Kutwa Pawleto jest genialny skład. Co to za wagony pomalowałeś? Silberlingi i co? Wiem że mają mało wspólnego z naszymi....ale wyglądają rewelacyjnie.
Bonanzy faktycznie są przerabiane z Silberingów ale uwaga: to musi być wagon pierwszej klasy - wtedy generalnie logika wyglądu zgadza się - w części środkowej jest wtedy 5 okien.
Co do pozostałych to 2 klasa to wagony pociągu dalekobieżnego DB z epoki III/IV - to bardzo tanie wagony - czasem da się kupić na e-bayu nawet lekko poniżej 10 EURO. Na naszą dwójkę wziąłem niemiecką jedynkę - ma 10 okien przedziałowych i ogólnym układem pasuje na typ 111A.
1 klasa wymagała większej pracy. Generalnie punktem odniesienia polskim był wagon typu 112Ad. Ten ma 9 przedziałów i aby go wykonać wykorzystałem także niemiecki wagon z pociągu dalekobieżnego wyższej klasy (malowanie kremowo-bordowe - też chyba to była 1 klasa). Tutaj było więcej pracy bo niemiecki wagon na fartuch osłaniający armaturę zamocowaną pod podłogą. Fartuch trzeba usunąć - trochę cięcia i szlifowania. Żółty pasek przy dachu na jedynce to maskowanie i malowanie farbą.
No i bardzo ważna rzecz dla każdego z tych wagonów - ich polonizacja wymaga także pracy nad dachem. Niemieckie mają te dachy zaokrąglone w sposób zupełnie u nas nie występujący. Uzyskanie dachu o kształtach jak w naszych wagonach wymagało zeszlifowania farby na końcu, odpowiedniego użycia szpachlówki modelarskiej i następnie porządnego szlifowania. Na tyle na ile to było możliwe starałem się także przybliżyć układ wywietrzników do występującego na tych wagonach - ale to było tylko usunięcie nadmiarowych - jeśli taka sytuacja występowała. Z tego co pamiętam na niemieckich wagonach są też dachy z różnymi układami wywietrzników - więc może w tym drzemią jakieś szanse na możliwie polski układ - choć może to wymagać wykorzystania części z dwóch różnych wagonów. Temat do ew. zgłębienia poprzez obserwację i inwentaryzację różnych modeli oryginalnych.
A ja dodałem na dachu pomosty z trawionki