(20-12-2012 10:57)Kaczor napisał(a): [ -> ]Wybaczcie znów marne fotki:
Wcale nie takie marne, domek wyszedł zaje......:wow:
Zgadzam się! W tej skali? Jest zarąbisty
Kurde, Kaczor ile za niego?
Muszę mieć taki sam!
Cena niestety zaporowa bo wychodzi ok 40zł przy wydruku pojedynczym. Przy większej ilości zamówień spadłoby do ok. 30-35zł za sztukę więc rewelacji nie ma...
Ale jak ktoś jest zainteresowany budownictwem w wielkości Z to może podesłać mi plany budynku. Zobaczymy co się da zrobić i za ile
A jak te ceny mają się do gotowców oferowanych przez firmy
produkujące budownictwo masowo.? Czy ktoś sprawdzał?
Może te 40zł. nie jest takie straszne?
Masowa produkcja zawsze wyjdzie taniej
Czyli co, cały pomysł z drukowaniem domków niewarty świeczki :huh:
(22-12-2012 17:47)Big42 napisał(a): [ -> ]Czyli co, cały pomysł z drukowaniem domków nie warty świeczki :huh:
Nie w tym kontekście. Warty nie warty to sprawa dyskusyjna. Masówkę jedni lubią inni ze względów finansowych są na nią skazani. Są i tacy którzy wolą rozwiązania bardziej wyszukane choćby omawiany tutaj temat drukowania obiektów w 3D. Na rynku mamy jeszcze droższe przykłady konstruowania i składania obiektów budowlanych np. z blaszek trawionych produkowanych przez Polską firmę
Stangel.
Jak ktoś chce mieć model prawdziwej budowli to jest zmuszony na dłubaninę - karton, wymienione wcześniej elementy do montażu, blaszki fototrawione, druk 3D itp. Innych zadowala "masówka" przez co makiety w wielkości Z wyglądają bardziej jak kraina Disneya niż swojskie, brudne i szare PKP
(22-12-2012 20:09)Kaczor napisał(a): [ -> ]przez co makiety w wielkości Z wyglądają bardziej jak kraina Disneya niż swojskie, brudne i szare PKP
Ot to to, dokładnie tak to wygląda.
Typowi dłubacze przywiązują wagę
do realizmu i swojskich klimatów niezależnie czy Polskie czy innego kraju.
Kaczor! Jaka jest dokładność wykonania w przypadku domku np;
czy cegiełki mają w miarę realne wymiary w skali?
Jak wygląda szczegółowość elementów w przypadku budy Lxd2
wykonanej w TT?
Trzeba iść na kompromisy. Minimalne detale w takim wydruku mogą mieć 0,1 mm. Wszelkie szczeliny rysuję na minimum 0,15 mm żeby jakoś to wyglądało i nie były zapchane proszkiem z którego się drukuje. Cegły są przeskalowane 1,5 raza co i tak jest niewielkim powiększeniem w porównaniu do niektórych fabrycznych modeli gdzie nieraz cegła jest wielkości głowy
Co do lokomotywy to rysowana była już "pod wydruk", uproszczona ale detale rzędu 0,1mm są widoczne. Inna sprawa że każdy wydruk wymaga obróbki żeby nie były widoczne linie druku. Szczególnie je widać na obłych elementach. Najlepiej wychodzi to gdy części są drukowane na płasko i potem składane.
Co do budynków to lepiej chyba zaprojektować coś w kartonie wycinanym laserowo. Są w Polsce firmy które oferują wykonanie własnych projektów.
Reasumując, jeśli chodzi o modelarstwo począwszy od skali TT do Z.
Technologia drukowania 3D nie jest super hiper technologią.
Za dużo kompromisów i detali na słowo honoru.
Niekoniecznie. Różne cuda ludzie drukują nawet w mniejszych skalach
Zresztą makiet nie ogląda się przeważnie pod lupą a w zetce umowne detale to norma
(30-12-2012 20:11)Kaczor napisał(a): [ -> ]Zresztą makiet nie ogląda się przeważnie pod lupą a w Zetce umowne detale to norma
Niby tak. Tylko większość modelarzy w tym Ja, ma hopla na punkcje dokładności
O pójściu na kompromisy przynajmniej w moim przypadku decyduje zdrowy rozsądek.
No tak ale skoro w zetce są sprzęgi wielkości samochodu to dwukrotnie grubsza rynna nie powinna przeszkadzać
Zetka to tak mała skala, że w zasadzie na kompromis trzeba iść w każdym niemal przypadku.
Dotyczy zarówno taboru jak i budownictwo oraz infrastruktury.
(02-01-2013 15:36)Kaczor napisał(a): [ -> ]No tak ale skoro w zetce są sprzęgi wielkości samochodu to dwukrotnie grubsza rynna nie powinna przeszkadzać
Czy w swojej TT,też masz problemy ze szczegółami?
(02-01-2013 18:01)Oskar napisał(a): [ -> ]Czy w swojej TT,też masz problemy ze szczegółami?
Oczywiście. Chyba dopiero modelarze od wielkości 0 w wzwyż mogą sobie pozwolić na skalowanie bez uproszczeń