Wilczeecho troszkę polemizuje z tymi koniecznymi zakupami do makiety. Zbudowałem ich kilka od ok 95 roku i do żadnej z nich nie był mi potrzebny aerograf za 300 zł. Na start trzeba deski, korek, tor , dwa lub cztery kable farba rdzawa i szuter i dwa rodzaje trawki plus wikol. Jak tak policzę to całość z lutownicą i cyną wyjdzie do 300 zł. Te elementy spokojnie zajmą chwilę czasu zanim się je razem poskłada w całość i przejdzie do kolejnego etapu prac- wtedy można kolejne grosze pozbierać. Jest lepsza motywacja. Nie wymyślajmy co jest potrzebne na siłę... bo zapewniam cię że połowa narzędzi do budowy jest gdzieś w domu lub u kolegi co pożyczy na dzień dwa. Wymówek można mieć wiele...ale jak się człowiek nie zdecyduje na budowę i nie podniesie rękawicy to choćby miał najlepsze narzędzia, a nie znajdzie motywacji do budowy to nic nie zrobi. Jak wspomnę pierwsze swoje makiety w TT to używałem tylko tego co było w domu i kosztowało mnie to grosze. Miałem wtedy z 15 lat i byłem kreatywny. Szuter robiłem z maku. Trawka to suszony koperek. Teren z gładzi szpachlowej a moduły robiłem z różnych desek jakie znalazłem w piwnicy
Wierz mi testy na płycie CD niewiele się zdadzą, jak się okaże że nie dasz sobie rady z połączeniem równo 5 desek na modył/dioramę
Co do psucia to wiedz jeszcze jedo...nawet milion przeczytanych stron o budowie makiet nic ci nie da jak nie sprawdzisz tego samemu.