No ale malować i tak trzeba;/ mnie żal się rozstawać z DR....bo aż z USA ją ściągałem (za darmo) no ale jakoś tak wole nasze rodzime maszyny....
Jakos tak ostatnio przestał mi podchodzić tabor zachodni, więc zdecydowałem że postaram się przerobić swoją obecnie posiadana budę Ludmiły na taką co śmigała po Polsce
Mowa tutaj o wersji z Jaworzno Szczakowej - PCC
Biorąc pod uwagę dostępność kalek, sprawa wydawała się tym bardziej przesądzona
Proces przygotowania i malowania jest prosty:
1. Mycie w wamodzie do farb akrylowych. Cała malatura DR z IV epoki zeszła po 20 minutach...
tu model widoczny na podstawce. zrobionej z kawałka listewki ze skleji przyklejonej na kilka klocków LEGO i owiniętych taśma malarską.
2. Podkład.... sprawa szybka i łatwa
3. Malowanie dachu po wcześniejszym zamaskowaniu ścianek bocznych....
4. PORAŻKA I BŁĄD w kolejności przyjetego malowania. Wszystko poszło znów do Wamodu. Po 20 minutach było gotowe do ponownego malowania podkładem.
Troszkę szkoda tego malowania bo nawet fajnie wygląda na tym modelu
5. No nic kolejne podejście do malowania. Tym razem maskowanie dachu i listwy dolnej aby mi tego nie zasmarowało niebieskim kolorkiem....
Po pomalowaniu nawet okazuje się że jakoś to wygląda....
a po zdjęciu maskowania zestaw szaro/niebieski też prezentuje się ładnie
6. Kolejny etap to mumifikacja budy. Tu się strasznie bałem tego czy potem taśma mi nie zdejmie farby z podkładu. Wcześniej się tak niestety działo :/
TUTAJ WAŻNA UWAGA:
Przed oklejaniem modelu, krawędzie dachu delikatnie przetarłem wykałaczką ścierając nadmiar farby jaka mi weszła pod taśmę.
Przed pomalowaniem pomarańczowym kolorem.... dach i listwę boczną machnąłem podkładem, aby przykryć reszki błękitu, oraz aby ułatwić krycie pomarańczowemu kolorkowi.
7. No i o dziwo jakoś poszło. Jeszcze tylko malowanie skrzyń akumulatorowych między wozkami, ale zakładam że z tym sobie spokojnie poradze. W sumie jest to moja pierwsza w zyciu taka przemalowanka lokomotywy. Biorąc pod uwagę efekt jaki osiągnąłem to jestem z tego bardzo zadowlony