Modelarstwo kolejowe wielkości Z -1:220

Mam nadzieję, że jak w tytule wątku będzie "krok po kroku"...
Jak napisałem w wątku "Plan moduły"
http://forum.trybunaly.eu/showthread.php?tid=323
po kilku latach czekania w szafie na nowo odkryłem zapas ... różności w skali Z i postanowiłem zabrać się za pracę nad makietą. Po rozważaniach dotyczących miejsca w domu, podejścia do tematu zostały zdefiniowane podstawowe założenie:
- moduły - na początek 2 inspirowane amerykańskim standardem Z-Bend track
- możliwość ciągłego ruchu pociągów - na początek przynajmniej na dwóch odrębnych obwodach zasilania
- umiejscowienie w epoce III kolei DB - co podyktowane jest dostępnością taboru w Zetce - i tym co już mam w zakresie taboru
- nie zamierzam zrobić modelu konkretnej rzeczywistości kolejowej - czyli konkretnego miejsca, ale poszczególne fragmenty powinny być solidnie inspirowane możliwą i realną rzeczywistością, mieć w sobie kolejowy klimat - możliwie uciekający od zabawowych kółek torowych i uzasadniający lub wiarygodnie opisujący ruch pociągów na makiecie
- miejsca na makiecie zostaną ponazywane (stacje, przystanki kolejowe) a ich nazwy będą inspirowane moją rodziną (czyli na starcie pochodzić od imion członków rodziny - oczywiście odpowiednio zmodyfikowanych.

Musze przyznać, że nie mam doświadczenia w budowaniu makiety ale ... kiedyś skleiłem i pomalowałem dość pokaźna kolekcję pojazdów militarnych w skali 1:72, flotę japońskich okrętów w skali 1:700 - te zbiory już dawno nie istnieją - choć muszę przyznać, że nie było to jakieś mistrzostwo świata z super dioramami czy zestawami waloryzacyjnymi z blaszek fot otrawionych. Oczywiście składałem kolejkę PIKO jako dzieciak, a w ostatnich latach udało mi się zebrać pewną kolekcję budynków w skali Z - poskładać, posklejać, pomalować (niektóre możecie zobaczyć na moich wpisach o budownictwie 1:220) i "popoprawiać" trochę taboru w HO - postarzyć, dodać to i owo, poskładać plastikowe modele niemieckich parowozów firmy Revell i poustawiać je w ramach niewielkich dioramek. No i od lat czytam dużo książek kolejowych, modelarskich, Świat kolei.

Tak więc teoretycznie jest jakieś przygotowanie (choć w tematach elektryczno elektronicznych czuję się mega-kiepski) - można spróbować zabrać się do pracy. Postanowiłem, że od czasu do czasu coś tutaj pokaże - bo myślę, że będzie mnie to motywować do pracy. Pewnie też będę pokazywał z jakimś opóźnieniem - tak by też dzielić się już spokojniejszymi przemyśleniami i wnioskami. Pewnie popełnię różne błędy - ale nie mam problemu by nich napisać - może inni się nauczą. Jak przyślecie jakieś sugestie i krytyczne komentarze - też super - po to są takie miejsca by życzliwa krytyka pomagała autorowi.
No to do dzieła....
Na pierwszy ogień pójdzie moduł prostszy - wieś-osada na skraju lasu, z przystankiem kolejowym i małą ładownią do załadunku drewna z tego lasu pochodzącego. Na planie (dzięki wszystkim, którzy zgłaszali uwagi) ma to wyglądać tak:



A na wizualizacjach 3 D mniej więcej tak:







Projekty zostały zrobione w darmowym programie SCARM. Ponieważ nie potrafię go super obsługiwać nie wszystko jest idealnie oddane i konieczny jest komentarz:
- droga po prawej (od zachodu) nad dwutorową magistralą nie będzie przechodzić w jednym poziomie z torami ale ma "wejść" na pagórki i przejść nad torami wiaduktem. Miejsca będzie bardzo mało ale ... będzie to już wąska droga gruntowa więc chyba się uda.
- nie planowałem też dokładnie zieleni wysokiej czyli drzew -szczególnie na terenie wioski - na to przyjdzie już bezpośrednio na makiecie.

Linia magistralna idzie w wykopie, dodatkowo wykop w lesie - więc wizualnie powinien być trochę zlikwidowany efekt "kółka torowego" - na pewnym odcinku pociągi się "schowają". Dodatkowo po dwóch różnych stronach linia ma zostać wy szutrowana tłuczniem o innym odcieniu - dla podkreślenia efektu "dwóch różnych" linii kolejowych.

W momencie startu projektu większa cześć budynków jest gotowa - ze starych czasów (przystanek kolejowy, 6 z 8 zaplanowanych budynków mieszkalnych, jeden budynek gospodarczy, suwnica do załadunku drewna). Niektóre będą wymagały jeszcze pewnej waloryzacji, nie ma jeszcze na planie dodatków typu szopy na narzędzia, chlewiki, kurniki itp. Wiadukt nad linią magistralną - na ten moment wydaje się na 90% że będzie budowany "od zera" - nie znalazłem nic w gotowej ofercie co by mi pasowało - bo chyba ceglany wiadukt oparty o dwa portale do tunelu to zbyt masywna budowla jak na wiadukt dla "gruntówki" - a i kształt portalu raczej niezbyt sensowny ...

Na ten moment na całości zaplanowane są dwa semafory wjazdowe z linii bocznej (łączącej dwie magistrale) - nie wiem czy powinno być coś więcej (może ktoś bieglejszy w tych sprawach podpowie ?).

Robię remanent torów w szafie, tego co będzie potrzebne i składam zamówienia na brakujące elementy w dwóch sklepach - na polskiej stronie Conrada - mają trochę towaru do naszej skali:
http://www.conrad.pl/Skala-Z.htm?websale...AREA_21898
oraz w Niemczech:
http://www.modellbahnshop-lippe.com/
mają duży wybór Zetki - i na wybranych artykułach, które porównywałem - atrakcyjne ceny (przy większym zamówieniu dostawa gratis).

Pozostaje zakup drewna na pudło makiety ... i kości zostały rzucone:
Z wodoodpornej sklejki 9 mm powstaje rama:





i pudło makiety - wszystko skręcone i sklejone klejem typu wikol - a łebki śróbek wpuszczone w płytę makiety i zaszpachlowane.
Wydruk planu torowego z programu SCARM w skali 1:1 ma ułatwić dalszą pracę...

Widzę, że szykuje się fotorelacja. Twój plan jest elegancki, przemyślany i dobrze maskujący kompromisy w stylu ciasnych łuków itd. Życzę dużo zabawy przy realizacji.
Błędów nie ma się co bać, wszak nieomylni są tylko ci, co nic nie robią.
W jaki sposób będziesz kształtował teren?
Nie masz pokusy aby skręcić też od razu też drugą skrzynkę, żeby móc zamknąć kółko i pojeździć?

Nie wiem czy przystanek na tak ciasnym łuku będzie dobrze wyglądał...

(28-01-2015 10:17)Gloow napisał(a): [ -> ]Widzę, że szykuje się fotorelacja. Twój plan jest elegancki, przemyślany i dobrze maskujący kompromisy w stylu ciasnych łuków itd. Życzę dużo zabawy przy realizacji.
Błędów nie ma się co bać, wszak nieomylni są tylko ci, co nic nie robią.
W jaki sposób będziesz kształtował teren?
Nie masz pokusy aby skręcić też od razu też drugą skrzynkę, żeby móc zamknąć kółko i pojeździć?

Pokusa jest - sklejka też przycięta czeka gotowa. Zależy jak to wszystko pójdzie i z jakiego typu pracy do jakiego będę się chciał poprzerzucać (płodozmian czasem się przyda). Zobaczymy

---

(28-01-2015 11:51)Kaczor napisał(a): [ -> ]Nie wiem czy przystanek na tak ciasnym łuku będzie dobrze wyglądał...

Może nie będzie tak źle - sam model tego przystanku Fallera właśnie do takiej sytuacji jest przystosowany:

Faktycznie

Zachęcony różnymi wpisami na naszym forum postanowiłem trochę poeksperymentować. Tor na makiecie zacząłem układać nie jak to najczęściej bywa na korku, nie wykorzystałem też gotowego gąbkowego podkładu firmy NOCH jak znalazłem wśród kiedyś zakupionych drobiazgów (po przecenie 2 EURO za 5 metrów !) - no przynajmniej nie na widocznej części bo pewnie będzie użyty kiedyś w tunelu.
Rozglądając się dookoła siebie trafiłem na ... piankowe podkłady pod panele podłogowe, które są produkowane w różnych grubościach. Najcieńsze wydają się być jak najbardziej OK. Materiał da się bardzo łatwo docinać na dowolne kształty i pod różnymi kątami nożem do wykładzin (tylko należy zadbać o świeże ostrze by nie szarpać pianki). U mnie nie zawsze się to w 100% idealnie dało zrobić ale drobne nierówności cięcia mają zostać zamaskowane - więc nie powinno stanowić to problemu.

W efekcie zaczynają się pojawiać pierwsze profile pod tory, przyklejone do płyty makiety klejem typu Wikol.



Swoją drogą te płyty piankowe mogą też przydać się do kształtowania terenu na niewielkie wysokości nad poziom "0" makiety...

Równolegle przygotowując tory do montażu na makiecie wziąłem się za przymocowanie kabelków doprowadzających prąd do szyn od spodu. Mimo iż wiem, że elektryka to nie jest moja silna strona, to nie spodziewałem się problemów już na tym etapie. W tworzywie, z którego wykonane są podkłady wyciąłem fragmenty pomiędzy dwoma sąsiadującymi podkładami i wziąłem się do lutowania. Niestety mimo użycia topnika jaki był dołączony do lutownicy, cyna nie za bardzo chce się trzymać szyny i udaje się to z reguły po kilkudziesięciu próbach. Efektem ubocznym jest stopienie ze względu na działające temperatury sąsiadujących z miejscem lutowania podkładów co niestety wygląda dość okropnie. Pozostaje mieć nadzieję ze trochę się to zamaskuje przy szutrowaniu



Ktoś doradził mi by korzystać z topnika firmy ABER, która produkuje blachy fot otrawione dla modelarzy plastikowych. Ale może ktoś ma lepsze podpowiedzi i doświadczenia ?

Cytat:Ktoś doradził mi by korzystać z topnika firmy ABER, która produkuje blachy fototrawione dla modelarzy plastikowych.
Ale może ktoś ma lepsze podpowiedzi i doświadczenia ?

A czy próbowałeś w miejscu kładzenia lutu zadrapać szynę pilnikiem? Ja zawsze tak robię i zawsze mi taka metoda działała.
Co do pianek pod panele, też mam zamiar użyć ich do kształtowania terenu, chyba, że uda mi się zdobyć takie grubsze pianki
(znajomy ma tego trochę w pracy).

Aby uniknąć stopienia podkładów trzeba je rozciąć i rozsunąć. Na te rozsunięte można położyć zamoczoną watę/chusteczkę która odprowadzi ciepło. Szynę oszlifować (zdrapać) aby miejsce lutowania się błyszczało. Miejsce oszlifowane pocynować (najpierw posmarować odrobiną topnika). Przewody też przed lutowaniem pocynować. Potem wystarczy tylko dotknięcie lutownicy. Jak chcesz mogę wrzucić fotki

Co do stosowania pianki pod podkłady - modelarze skal większych mają bardzo złe doświadczenia z nimi. Potrafią się trwale odkształcić i torowisko wygląda jak po szkodach górniczych.

(30-01-2015 12:47)Kaczor napisał(a): [ -> ]Aby uniknąć stopienia podkładów trzeba je rozciąć i rozsunąć. Na te rozsunięte można położyć zamoczoną watę/chusteczkę która odprowadzi ciepło. Szynę oszlifować (zdrapać) aby miejsce lutowania się błyszczało. Miejsce oszlifowane pocynować (najpierw posmarować odrobiną topnika). Przewody też przed lutowaniem pocynować. Potem wystarczy tylko dotknięcie lutownicy. Jak chcesz mogę wrzucić fotki

Co do stosowania pianki pod podkłady - modelarze skal większych mają bardzo złe doświadczenia z nimi. Potrafią się trwale odkształcić i torowisko wygląda jak po szkodach górniczych.

Opis konkretny - dam radę bez fotek.

(29-01-2015 16:50)Zdrada69 napisał(a): [ -> ]Równolegle przygotowując tory do montażu na makiecie wziąłem się za przymocowanie kabelków doprowadzających
prąd do szyn od spodu.

Jeśli chodzi o kabelki proponuję zmienić przewody których aktualnie używasz. Doradzam zastosować zamiast grubych,
topornych linek, przewód jednożyłowy z serii KYNAR o średnicy zewnętrznej 0.5mm lub 0,61mm. Zalety to łatwość
lutowania, mala średnica i super plastyczność przy układaniu przewodów pod makietą.




http://www.tme.eu/pl/details/kynar-bk_10...bq-cable/#

http://www.tme.eu/pl/details/kynar30awg5...58dafc31fc

A ja mam pytanie z innej beczki. Czy na zdjęciu z rozjazdem widzę diodę przylutowaną do szyn?
Możesz napisać po co jest ta dioda? Na zagadnieniach związanych z elektryką znam się nieco
lepiej niż moje koty, więc w miarę możliwości proszę tłumaczyć "łopatologicznie".

(30-01-2015 23:35)Gloow napisał(a): [ -> ]A ja mam pytanie z innej beczki. Czy na zdjęciu z rozjazdem widzę diodę przylutowaną do szyn? Możesz napisać po co jest ta dioda?

Łopatologicznie to będzie tak: Dioda przewodzi prąd elektryczny w jednym kierunku niż w przeciwnym. W drugim kierunku działa
zaporowo. Zapewne zauważyłeś jeszcze rozciętą szynę. Takie połączenie daje możliwość np. jazdy lokomotywy tylko w jednym
kierunku. Zastosowanie kilku takich trików daje możliwość np. poruszania się dwóch niezależnych składów po dwóch niezależnych
torach. Był to sposób na uatrakcyjnienie ruch na makietach wykorzystywany w starych analogowych układach.
Można też wykorzystać do układu z semaforem w celu zatrzymania pociąg z jednej strony przed semaforem, jeżeli prąd płynie
w drugą stronę, to dioda go przewodzi, i pociągi przejeżdżają.



Wgłębiając się dalej w temat można zastosować jeszcze wiele rozwiązań podanego przykładu rozciętej szyny i przylutowanej diody

http://wiki.gbbkolejka.pl/tiki-index.php...i+semafora

(30-01-2015 23:35)Gloow napisał(a): [ -> ]A ja mam pytanie z innej beczki. Czy na zdjęciu z rozjazdem widzę diodę przylutowaną do szyn?
Możesz napisać po co jest ta dioda? Na zagadnieniach związanych z elektryką znam się nieco
lepiej niż moje koty, więc w miarę możliwości proszę tłumaczyć "łopatologicznie".

Odpowiedź dostałeś z innej strony. U mnie znalazła się kupiona pewnie kilka lat temu jako element dodany do czegoś na czym mi zależało. Gdyby nie Mister Z tez bym nie wiedział...

Dziękuję kolegom za dotychczasowe podpowiedzi i rady. Postaram się wykorzystać na kolejnych etapach pracy

---

Przychodzą zamówione w sklepach internetowych materiały, gdzie obok kilku brakujących torów jest kilka modeli budynków jakie będą potrzebne do dalszej pracy oraz trochę materiału niezbędnego do kształtowania terenu. Dla odmiany w pracy robię dwa elementy budowlane w trochę innych niż plastik technikach.

Model kartonowy to budynek produkcji niemieckiej firmy MBZ http://www.mbz-modellbahnzubehoer.de/, który na makiecie ma być leśniczówką:



Model moim zdaniem bardzo fajny w składaniu (trzeba oczywiście trochę malować) i w jakości jakiej nie spodziewałem się przy kartonie (np. bardzo dokładnie wygrawerowana dachówka). Oferta firmy MBZ jest bardzo szeroka i zawiera sporo nietypowych budynków - myślę, że niektóre jeszcze zostaną kupione i znajdą miejsce na makiecie (szczególnie różne drobiazgi typu chlewiki, szopy na narzędzia). Do leśniczówki dojdzie jeszcze pewnie budynek gospodarczy tej firmy.

Model z drewna jest produkcji Buscha i przedstawia wieżę obserwacyjną dla turystów. Korpus wewnątrz zrobiony jest także z kartonu - od zewnątrz oklejanego "grawerowanym" laserowo drewnem - już pobejcowanym:




W starych zapasach odgrzebany zostaje żywiczny model Artitecta - Budka dróżnika przy przejeździe drogowym, która w trakcie pracy nad nią wygląda tak:



Po poskładaniu - ale przed ostatecznym malowaniem i dopieszczeniem tak:



Myśląc o zieleni i innych drobiazgach dokonuję także kilku eksperymentów:

Resztki choinki dały materiał do wykonania sągów drewna:



Eksperymenty dendrologiczne:
Sosny z resztek choinki:



Akacje (?) z czegoś co znalazłem w ogrodzie zasuszone:



Nie wiem czy te drzewa ostatecznie zostaną zasadzone czy też znajdą miejsce na ... śmietniku historii

Poszukiwania inspiracji w książkach doprowadziły mnie zdjęcia ciekawej strażnicy zbudowanej na "Muszyniance" koło Żegiestowa (szerzej + fotka http://www.gory.info/artyk.php?id=120). Ponieważ na drugim module ma być tunel - po pogrzebaniu w pudle z resztkami od innych modeli znajduje trochę materiału i powstaje taki smaczek:



Tak więc powoli ... prace się posuwają do przodu.

MBZ ma kapitalne modele architektoniczne, przymierzam się do kilku.
Zdrada69 napisz proszę ile się czeka na zamówienie i jak wygląda płatność?
Czy trzeba przelewać na ich konto euro, czy w złotych, a ich bank zrobi przewalutowanie?

(01-02-2015 21:50)Parada napisał(a): [ -> ]MBZ ma kapitalne modele architektoniczne, przymierzam się do kilku.
Zdrada69 napisz proszę ile się czeka na zamówienie i jak wygląda płatność?
Czy trzeba przelewać na ich konto euro, czy w złotych, a ich bank zrobi przewalutowanie?

Jak na razie trudno mi odpowiedzieć na to pytanie. "Leśniczówkę" miał o ofercie polski Conrad więc była po dwóch dniach. Zamówienie na kilka elementów zrobiłem bezpośrednio w MBZ dwa tygodnie temu. Przyszło potwierdzenie, że postarają się szybko je wykonać i wysłać i jak na razie czekam.

(02-02-2015 08:22)Zdrada69 napisał(a): [ -> ]Zamówienie na kilka elementów zrobiłem bezpośrednio w MBZ dwa tygodnie temu.
Przyszło potwierdzenie, że postarają się szybko je wykonać i wysłać i jak na razie
czekam.

A cha, czy obaj jesteśmy na początku drogi. Jak dostaniesz zamówienie,
daj koniecznie znać jak to wszystko przebiegło.

Czy ktoś ma doświadczenie czy do izolacji odcinka torów lepiej wykorzystywać specjalne elementy plastikowe izolujące i jednocześnie łączące tory (Marklin 8954) czy też przecinać tory ? Wizualnie podoba mi się chyba bardziej to pierwsze ale nie wiem jak się to praktycznie sprawdza ?

Zastosuj plastiki, ja tak zrobiłem u siebie

(30-01-2015 12:47)Kaczor napisał(a): [ -> ]Aby uniknąć stopienia podkładów trzeba je rozciąć i rozsunąć. Na te rozsunięte można położyć zamoczoną watę/chusteczkę która odprowadzi ciepło. Szynę oszlifować (zdrapać) aby miejsce lutowania się błyszczało. Miejsce oszlifowane pocynować (najpierw posmarować odrobiną topnika). Przewody też przed lutowaniem pocynować. Potem wystarczy tylko dotknięcie lutownicy. Jak chcesz mogę wrzucić fotki

Co do stosowania pianki pod podkłady - modelarze skal większych mają bardzo złe doświadczenia z nimi. Potrafią się trwale odkształcić i torowisko wygląda jak po szkodach górniczych.

Kolejne lutowanie z zastosowaniem rad Kolegów i od razu lepiej - może jeszcze nie idealnie ale zdecydowana poprawa.

---

(03-02-2015 22:31)Rysio napisał(a): [ -> ]Zastosuj plastiki, ja tak zrobiłem u siebie

Dzięki.